Filip i Andrzej Brzezińscy (obaj AZS AWF Kraków) zajęli w macedońskim Skopje trzecie miejsce w konkurencji C2 młodzieżowych mistrzostw Europy (do lat 23) w kajakarstwie górskim.Tytuł wywalczyli Francuzi Hugo Cailhol i Nicolas Scianimanico - 118,70, a na drugiej pozycji uplasowali się Brytyjczycy Ryan Westley i Zachary Franklin - strata 0,01.Czwarte miejsce wywalczyła druga osada biało-czerwonych Michał Wiercioch z Grzegorzem Majerczakiem (Pieniny Szczawnica), która była wolniejsza od mistrzów Europy o 1,22.
W konkurencji drużyn K-1 junior 3 miejsce zdobyła drużyna w składzie:Krzysztof Majerczak,Wiktor Sandera i Kuba Brzeziński.Dzień wcześniej Rafał Polaczyk (Zawisza Bydgoszcz) został mistrzem Europy w K1. Wraz z Michałem Pasiutem i Maciejem Okręglakiem (obaj Start Nowy Sącz) triumfowali także w zawodach drużynowych.
Relacja z zawodów Andrzeja Brzezińskiego - Kwalifikacje przebiegły zgodnie z planem, każdy z nas braci uzyskał awans do półfinału. W piątkowym półfinale rozpoczął swój start Jakub w konkurencji K1, który niestety nie awansował do finału będąc na 17-miejscu. Do finałowej piętnastki zabrakło mu za ledwie 0,30s. Następnego dnia w sobote Kuba wraz ze swoimi kolegami Krzysztofem Majerczakiem(Szczawnica) i Wiktorem Sanderą(Nowy Sącz) wywalczyli brązowy medal w zespole.W niedzielę przyszedł czas na półfinały i finały konkurencji C2 w których startowali wszyscy bracia Brzezińscy. Jako pierwsza osada w kategorii junior popłynęli Jakub z Adamem wchodząc do finału z ósmym czasem.
W starszej grupie U23 następnie wystartowali Patryk z Przemkiem awansując z dziesiątym czasem i z trzecim czasem awansowali Filip i Andrzej. Finał rozpoczął Jakub z Adamem uzyskując niezły czas w juniorach, niestety dotykając 5 bramek dostali 10 sekund karnych plasując się ostatecznie na 7 pozycji. Tegoroczni brązowi medaliści Mistrzostw Świata z Australii - Jakub i Adam , gdyby nie punkty karne ukończyliby zmagania z brązowym krążkiem. W U23 jako pierwsi wystartowali Patryk z Przemkiem uzyskując wynik 130,17(6pkt) łącznie z punktami karnymi. Popełnili kilka błędów, które uniemożliwiły walkę w strefie medalowej. Jako 3 od końca wystartowaliśmy w finale (Filip i Andrzej). Między 5 a 7 bramką popełniliśmy spore błędy, które kosztowały nas aż 4 sekundy, na szczęście do końca trasy jechaliś czysto i bardzo agresywnie co dało nam brązowy medal z czasem 118,88 przegrywając 0,18s z Francuzką osadą. Na drugim miejscu znaleźli się Brytyjczycy, którzy wyprzedzili nas o 0,17s.